Więcej o interpunkcji – zagłębiamy się w przecinki

artykuł pierwotnie powstał dla portalu Pióromani, dnia 19.10.17
ostatnia aktualizacja: 13.01.23


ROLA PRZECINKA W ZDANIU

W języku polskim zastosowanie przecinków wiąże się głównie z budową zdania. Przecinki to nic innego jak „rozdzielacze”; pomagają ułatwić zrozumienie zdania, eliminują niejednoznaczności i powodują, że czytelnik podświadomie segreguje informacje wypływające ze zdania na najważniejsze, ważne czy zupełnie poboczne dopowiedzenia i wtrącenia.
Najprościej bywa w zdaniu prostym – jak sama nazwa wskazuje – więc to od niego zacznijmy.


ZDANIE PROSTE

Takie zdanie zawiera tylko jedno orzeczenie (czasownik; odpowiada na pytanie: co robi? co się z nim dzieje?). Kiedy w takich konstrukcjach powinien pojawić się przecinek?


1. Przed wyrazami i wyrażeniami powtarzanymi
Ania była bardzo, bardzo mądra. Zjadłabym dużo, dużo pierogów.


2. Przy wymienianiu określeń równorzędnych:
Skoia miała rude włosy, małe oczy, piegi i krzywy nos.
Ten artykuł powinien zostać napisany za: pieniądze, voucher do Empiku, karnet na siłownię albo przynajmniej jakieś domowe pierogi…


3. Przy użyciu wołacza [bardzo ważne w dialogach!]: 
– Życzę ci powodzenia, Harry Potterze – rzekł Firenzo.
Uważaj na siebie, kochanie!

Czasami trzeba użyć nawet i dwóch przecinków, gdy wołacz pojawia się w środku zdania:
No i, człowieku, dumny ty jesteś z siebie?
Azaliż, szanowny dresie, nie mam żadnego frasunku.


4. W ZDANIACH PROSTYCH przecinka nie stawiamy przed spójnikami.

np.: i, a, oraz, tudzież, niż, bądź, lub, albo, czy, ani, ni

Panie doktorze, boli pomiędzy jedynką a dwójką.
Wykład był krótki a przystępny.
Wolałabym wódkę niż wino.
Nie pójdę z tobą do kina ani na spacer.
Te wiersze bezpośrednie i nudne.

WYJĄTKI: ani też, ani nawet, czy może

Nie pójdę z tobą do kina, ani też na spacer.
Nie pójdę z tobą do kina, ani nawet na spacer.
 
Dlaczego tak? Ponieważ połączenia takie jak „ani też” i „ani nawet” czynią z części po spójniku tak zwane dopowiedzenie. Ot, dodatek, który ma mniejszą wartość niż część główna zdania i który można by wyciąć bez utraty logicznego sensu zdania.

Podobnie, bo z przecinkiem, sprawa wygląda, gdy chcemy taki spójnik powtórzyć – przecinek powinien pojawić się wtedy przed drugim i każdym następnym powtórzeniem, np.:

Dziś piję albo wino, albo wódkę.
Nie pójdę z tobą ani do kina, ani na spacer.
Te wszystkie wiersze są i bezpośrednie, i nudne, i w dodatku depresyjne.


5. Stawiamy przecinki przy wtrąceniach [wtrącenie to dopowiedzenie, które występuje w środku zdania. Gdyby je wyciąć, zdanie nie straciłoby sensu, głównego wątku]:

Dziś wielu betareaderów, na przykład Skoia, mądrzyło się o przecinkach.
Przy stole, zrobionym jeszcze przez dziadka, siedzi cała rodzinka.

W takich sytuacjach wtrącenie oddzielamy przecinkami z dwóch stron. Można też użyć myślników (lub nawiasów) – ale konsekwentnie. Absolutnie zabrania się popełniania takich bzdurek!

Przy stole, zrobionym jeszcze przez dziadka siedziała cała rodzina.


6. Przecinkiem na ogół oddziela się od reszty zdania imiesłowy przysłówkowe (czyli: formy czasownikowe zakończone na: –ąc, –wszy, –łszy) wraz z ich częściami:

Czytała, plując krakersami.
Usłyszawszy komplement, zarumienił się.

WYJĄTEK: wyraz „wyjąwszy” w znaczeniu „oprócz”, np.: 
Wyjąwszy głównego bohatera cała historia jest słaba.

A co w przypadku, gdy część z imiesłowem pełni rolę wtrącenia
Oczywiście, że oddzielamy ją z dwóch stron:

Skoia, przygotowując artykuł, znowu nuciła nu-jazz.

Warto wspomnieć, że imiesłów przysłówkowy współczesny lub uprzedni pełni w zdaniu rolę czasownika, ponieważ wskazuje dodatkową czynność wykonywaną przez podmiot. Jest to więc dobry moment, by wreszcie porozmawiać o zdaniach złożonych.

Zresztą bardzo często zdarza się, że przecinek musi pojawić się w zdaniu nie tylko z jednego powodu. Albo że – na chłopski rozum – nie powinien pojawić się wcale, a jednak korektorzy każą go postawić. W takich przypadkach mówi się o tzw. przecinku, który pojawił się „na miejscu zbrodni”. Czasami słowo, przed którym zasadniczo nie stawiamy przecinka, znajduje się w zdaniu obok takiej konstrukcji, która jednak go wymaga.
Chociażby przed spójnikiem „i” na ogół nie stawia się przecinka. A jednak w konstrukcji: Mam dużo czasu, nie licząc dziesięciu opowiadań w kolejce do oceny, i piszę teraz ten artykuł…
…przecinek przed spójnikiem „i” powinien się pojawić, bo – jak widać – zamyka wtrącenie. Co z tego, że przed „i” zwykle się go nie stawia? Ano nic. Bo zadziałała tu inna zasada.



ZDANIA ZŁOŻONE

To każde zdanie, które zawiera dwa orzeczenia (czasowniki) lub więcej – będę podkreślać je w przykładach.

Skoia jest leniwa, ale ma zadatki na pisarkę.
Opowiadanie miało „ręce i nogi” i lekko się je czytało.
Zdania złożone mają co najmniej dwa czasowniki, często też zawierają przecinek.

1. Przecinek wstawiamy, gdy zdania składowe (oddzielane przecinkiem części zdania zawierające po jednym orzeczeniu) nie są połączone żadnym spójnikiem. To na ogół zdania współrzędne, a to znaczy, że mają względem siebie równą wartość; nie są ani –nad, ani podrzędne.

Całe korpo wybiera się jutro na trip, ja muszę zostać z kotem na home offisie.
Nie przeczytał artykułu, teraz czeka go dużo pracy z betą.


2. Przecinek wstawiamy w zdaniach złożonych współrzędnie, zawierających spójniki: 

a, ale, aliści, czyli, inaczej, jednak, jednakże, jedynie, lecz, natomiast, przecież, raczej, tylko, tylko że, tymczasem, więc, wszakże, zaś, za to

Całe korpo wybiera się jutro na trip, a ja muszę zostać z kotem na home offisie.
Przegraliśmy trzy do zera, ale jak zwykle nic się nie stało.
Wyjdę wieczorem, czyli do domu dotrę grubo po północy.


3. Przecinek wstawiamy w wypowiedzeniu złożonych podrzędnie i nadrzędnie (kiedy coś → wynika z czegoś lub odwrotnie):

Nie przeczytał artykułu, dlatego teraz czeka go dużo pracy z betą.
Jestem spłukany, bo na rynku nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem.
Koty bywają irytujące, kiedy głodne.


SPÓJNIKI ZDAŃ PODRZĘDNYCH I NADRZĘDNYCH, PRZED KTÓRYMI STAWIA SIĘ PRZECINEK:

 

aby, acz, aczkolwiek, albowiem, azali, aż, ażeby, bo, boć, bowiem, by, byle, byleby, chociaż, chociażby, choć, choćby, chybaby, chyba że, chyba żeby, co, cokolwiek, czy, czyj, dlaczego, dlatego, dlatego że, dokąd, dokądkolwiek, dopiero, dopiero gdy, dopóki, gdy, gdyby, gdyż, gdzie, gdziekolwiek, ile, ilekolwiek, ilekroć, ile razy, ile że, im, iż, iżby, jak, jakby, jak gdyby, jaki, jakikolwiek, jakkolwiek, jako, jakoby, jako że, jakżeby, jeśli, jeśliby, jeżeli, jeżeliby, kędy, kiedy, kiedykolwiek, kiedyż, kim, kogo, komu, kto, ktokolwiek, którędy, który, ledwie, ledwo, mimo iż, mimo że, na co, niech, nim, odkąd, o ile, po co, po czym, podczas gdy, pomimo iż, pomimo że, ponieważ, póki, przy czym, skąd, skądkolwiek, skoro, tak jak, tylko że, tym bardziej że, w miarę jak, wprzód nim, w razie gdyby, za co, zaledwie, zanim, zwłaszcza gdy, zwłaszcza jeżeli, zwłaszcza kiedy, zwłaszcza że, że, że aż, żeby

Łatwo zauważyć, że jest to praktycznie większość spójników. ;)


4. Nie rozdziela się przecinkiem połączeń partykuł, spójników i przysłówków ze spójnikami:

chyba że, dlatego że, ile że, jak gdyby, mimo że, podczas gdy, podczas gdy, tyle tylko że, tylko że, tym bardziej że, właśnie gdy, właśnie jak, właśnie kiedy, zwłaszcza gdy, zwłaszcza jeżeli, zwłaszcza kiedy, zwłaszcza że 


Przecinek stawia się natomiast przed całą frazą. Jest to tzw. zasada „cofania przecinka”.

✔  Napiszę artykuł w biurze, chyba że będę miała jakichś klientów.
✖  Napiszę artykuł w biurze chyba, że będę miała jakichś klientów.


5. Przecinka nie stawiamy również przed spójnikami rozłącznymi (lub, albo, bądź, czy):

Czytasz to czy tylko scrollujesz stronę?
Być albo nie być.

Wyjątki: albo raczej, lub raczej, czy raczej, albo lepiej, lub lepiej i tym podobne.

Czytasz to, czy raczej tylko scrollujesz stronę?
Być, albo lepiej: nie być.

Dlaczego tak? Ponieważ takie wyrażenia tworzą dopowiedzenia, a – jak już wspominałam – przed dopowiedzeniami stawiamy przecinki.



POZOSTAŁE PRZYPADKI


STÓJ, GDY KRZYCZYSZ! 
Przecinek stawia się zawsze przy zwrotach: ach, halo, hej, ho, o!, oj i tym podobne. 
Najczęściej zwroty te zaczynają zdanie bądź kończą je, zwykle z wykrzyknikiem.

Ach, jak przyjemnie!
O Borze Zielony, dlaczego znów nie postawiłeś tu przecinka?


Przecinki stawiamy z dwóch stron przy wtrąceniach (podobnie jak w zdaniach prostych)… 
To było dwanaście lat temu, pamiętam, kiedy w farfoclach panowała moda na Tokio Hotel.

…oraz przy dopowiedzeniach (czyli takich wtrąceniach, tyle że na końcu zdania):
Z całego Marvela najbardziej lubię X-menów, szczególnie Kurta Wagnera.

Inne przykłady wyrażeń oddających stosunek osoby piszącej (tzw. modulanty), które można (ale nie zawsze trzeba! [Poradnia PWN] wydzielać przecinkiem.

bez wątpienia, być może, bynajmniej, co gorsza, doprawdy, ergo, inaczej, innymi słowy, jak widać, krótko mówiąc, na przykład, naturalnie, nawiasem mówiąc, niestety, niewątpliwie, niezawodnie, nomen omen, oczywiście, owszem, prawdę mówiąc, przeciwnie, rzecz jasna, rzeczywiście, ściślej rzecz ujmując, w rzeczy samej, wiadomo, zdaje się i wiele innych

Podejrzewam, że nie ma sensu, rzecz jasna, tłumaczyć tego wszystkiego.
Ujmują mnie uniwersa quasi-średniowieczne, na przykład Wiedźmin, choć, oczywiście, lubię też Harry'ego Pottera.
Krótko mówiąc, artykuły spróbujemy publikować regularnie.
Spróbowaliśmy i nic z tego nie wyszło, niestety.

SUGESTIA! Wtrącenia bardzo przejrzyście prezentują się również z myślnikami, ale – jak w przypadku zdań pojedynczych – musimy zachować konsekwencję.

Podejrzewam, że nie ma sensu – rzecz jasna – tłumaczyć tego raz jeszcze.


Przecinek musi pojawić się przy porównaniach paralelnych

tak…, jak…
taki…, jaki…
równie…, jak…
zarówno…, jak i…
tyle…, co…
o ile…, o tyle…

Charakterystyczne dla porównań paralelnych jest to, że w ich strukturze zawarta jest paralela, czyli – łopatologicznie – równoległość, równowartość.

Była betareaderką tak opowiadań, jak całych powieści.
Lubię jeździć zarówno na rolkach, jak i na deskorolce.
Ta butelka ma tyle litrów, co tamta.

W przypadku niektórych porównań paralelnych z przecinka możemy wprawdzie zrezygnować. Ma to miejsce gdy składniki paraleli występują bezpośrednio obok siebie tudzież chcemy osłabić moc porównania.

Wiem tyle co nic.
Dzień był taki sam jak wczoraj.

Z porównaniami paralelnymi łączą się dwie kwestie. Po pierwsze – przecinek (to już omówiliśmy), a po drugie… poprawność merytoryczna. Porównania tworzą jedną spójną, nierozłączną konstrukcję, nie można więc ich mieszać czy zestawiać inaczej.

Błędy, które spotyka się najczęściej?

dlatego…, ponieważ…
dlatego…, bo…
o ile…, to…
nie tylko…, ale i…
zarówno…, i….

Ponadto istnieją w języku polskim konstrukcje przypominające porównania paralelne, ale…
wcale nimi nie będące!

taki/ten sam jak… (oraz: taka/ta sama jak…; takie/to samo jak…)
ten sam co… (oraz: taka/ta sama co…; takie/to samo co…)
taki jak…

Przed nimi nie stawiamy przecinka!

Kolejny artykuł publikuje ta sama oceniająca co wtedy, na innym portalu.
Czytało mi się tę książkę dokładnie tak samo jak poprzednio.
Ta parówka ma taki skład jak tamta.


Przecinka nie stawiamy także przy utartych związkach frazeologicznych, nawet gdy zawierają drugie orzeczenie:

Uciekajmy gdzie pieprz rośnie.
Wiedział co w trawie piszczy.

Niemniej nie wszystkie powiedzenia czy popularne formy należą do związków frazeologicznych. Przecinek postawimy więc w konstrukcji:

Oceniłam to opowiadanie najlepiej, jak umiem.


Przecinka NIE postawiamy za to, kiedy na końcu zdań pojawią się zaimki względne 
co, dlaczego, jak, jaki… i tak dalej

Powinnam wymyślić jakiś przykład, tylko nie wiem jaki.
Poszedł, chociaż nie wiedział dokąd.
Nie pytał dlaczego.

Postawimy go jednak wtedy, gdy przed zaimkiem albo po nim pojawi się choćby jeden wyraz.

Powinnam opublikować dziś jakiś artykuł, tylko nie wiem, jaki i gdzie.
Czekał, chociaż nie wiedział, na co.
Nie zapytał, dlaczego nie.



ODDYCHAJ ŚMIAŁO

Często przecinek odpowiada pauzie oddechowej – aby zdanie było odczytywane z uwagą, powoli – dotyczy to jednak tylko niektórych sytuacji. Przede wszystkim zabieg taki stosuje się w prozie, w przypadku tworzenia scenach statycznych – by zwolnić tempo czytania, może nadać akapitowi tej odrobiny melancholii. W opisach następujących tuż po scenach dynamicznych warto czasem postawiać kilka przecinków więcej (chociażby przy imiesłowach przymiotnikowych), czego raczej powinno unikać się w deskrypcjach akcji. 

ŚREDNI EFEKT: Odwrócił się ku łowcy, gotów do obrony, i nagle zamarł.
LEPSZY EFEKT: Odwrócił się ku łowcy gotów do obrony i nagle zamarł.

No dobrze, ale… dlaczego?
Otóż sceny dynamiczne muszą utrzymywać konkretne tempo, by podtrzymać napięcie – to stąd niepisana reguła o tym, by wykorzystywać tam najczęściej zdania proste. Na tej samej zasadzie w przypadku rozpisywania scen akcji lepiej unikać nadmiernych wtrąceń i dopowiedzeń. Te również niepotrzebnie pomnożyłby przecinki.

ŚREDNI EFEKT: Trafił w przedramię, które, krótko mówiąc, zalało się krwią.
LEPSZY EFEKT: Trafił w przedramię, które od razu zalało się krwią.

BARDZO ZŁY I SKRAJNY EFEKT: Twarz wydłużyła się w pysk, najeżony kłami wielkości kciuków, a ręce i nogi przekształciły się w łapy, uzbrojone w pazury, długie i ostre, niczym rzeźnickie noże.

CAŁKIEM NIEZŁY PRZYKŁAD: Twarz wydłużyła się w pysk najeżony kłami wielkości kciuków; ręce i nogi wyglądały jak łapy uzbrojone w pazury, długie i ostre niby rzeźnickie noże.

Jednocześnie – jak już pisałam – dbajmy o oddech w scenach statycznych. Są to (najczęściej) opisy miejsc bądź emocji towarzyszących bohaterom:

Zrelaksowany obserwował morskie fale, rozbijające się na nadbrzeżnych skałach.
Widokiem kojącym było teraz jasne niebo, po którym dryfowało leniwie kilka chmur, bielutkich jak gałki lodów śmietankowych. 
Z daleka połyskiwała w słońcu wieża, kojarzona od razu z miejscem dostojnym, wręcz majestatycznym.

Przecinki te wprawdzie nie są obowiązkowe, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by je wstawić.


_________________________
No dobrze… dużo tego, prawda?
Przy czym tak na pocieszenie warto zawsze mieć na uwadze jedną rzecz.
Mianowicie często nawet sami językoznawcy czy korektorzy nie pozostają zgodni co do użycia przecinka w konkretnym miejscu – szczególnie wtedy, gdy nie chodzi o przecinki wymuszone przez jakąś regułę językową, a gdy mowa o przecinkach mających na celu jedynie stworzenie miejsca pod pauzę oddechową. Bywa też, że byt przecinka uwarunkowany jest intonacją czy długością zdania – wtedy reguły także nie są jednoznaczne. Pamiętajmy, że prawdziwą sztuką świadomości interpunkcyjnej jest umiejętność sensownej obrony każdego znaku. Gdy już zdasz sobie sprawę z tego, że potrafisz logicznie uzasadnić obecność każdego przecinka w zdaniu, wtedy przeminą twoje kłopoty z tymi – ale i innymi, nierzadko irytującymi – znakami.

A właśnie! Co w razie kłopotów?

Żyjemy w XXI wieku i sam fakt, że czytasz już ten artykuł, oznacza, że masz dostęp do internetu. 
Nie bój się szukać, Google nie gryzie.



POWODZENIA!

2 komentarze: